Nawet jeśli jesteś dość hardkorowym entuzjastą jazdy rajdowej, możesz wybaczyć, że nie rozpoznałeś od razu nazwiska 4-krotnego mistrza WRC Juhy Kankkunnena. Fińska legenda była wszechobecna na światowych torach w latach 80-tych i 90-tych, ale ostatni raz na podium stanął w 1993 roku. Ten sportowiec kontynuował regularne wyścigi do późnych lat 90-tych, odnosząc ostatnie znaczące zwycięstwo w Rajdzie Finlandii w 1999 roku. Od tego czasu był głównie poza torem, chociaż powrócił w wieku 51 lat w Rajdzie Finlandii 2010. Weteran zajął 8. miejsce, pokonując wielu młodszych bywalców WRC tamtych czasów.
Zgadnij kto wrócił?
Przy tak imponującym powrocie w 2010 roku nie jest zaskoczeniem, że twardogłowy Fin skorzystał z okazji, by ponownie zająć miejsce w centrum uwagi, tym razem, aby wygłosić oświadczenie na temat osiągów samochodów napędzanych wodorem. Tym razem Juha będzie miał 63 lata, kiedy zasiądzie na miejscu kierowcy, ale chociaż będzie startował codziennie, to zasiądzie za kierownicą tylko jeden etap rajdu każdego dnia.
Samochody na wodór nie mogą się ścigać
Wierzcie lub nie, samochody wodorowe istnieją od 1807 roku, a zasady ich budowy od 1802. Jeśli tak jest, to z pewnością technologia jest znana i od bardzo dawna deklasowana przez konwencjonalne silniki spalinowe na bazie ropy naftowej. Debata się skończyła, prawda? Bynajmniej. Po wielu fałszywych startach w 1939 roku brytyjski inżynier Francis Thomas Bacon stworzył pierwszy popularny pojazd napędzany wodorem. Następnie w 1941 r. Związek Radziecki zaczął przestawiać małą flotę ciężarówek na paliwo wodorowe z powodu niedoborów benzyny podczas II wojny światowej. Technologia ta rozwijała się od tego czasu, a General Motors stworzyło GM Electrovana w 1966 roku.
Rozwój samochodów wodorowych od 2000 roku
Główną krytyką samochodów wodorowych jako głównej alternatywy dla pojazdów elektrycznych napędzanych olejem napędowym, benzyną i paliwami kopalnymi były koszty. Koszt produkcji pojazdu to jeden, koszt produkcji paliwa inny. Jak w przypadku wszystkich technologii, koszty mają tendencję do zmniejszania się z czasem. W 2008 roku Honda twierdziła, że osiągnęła 60% poziom efektywności energetycznej w samochodzie Honda FCX Clarity. Mieli wtedy nadzieję, że może to stać się pierwszym na świecie komercyjnie opłacalnym pojazdem z wodorowymi ogniwami paliwowymi na masowy rynek.
Przewidywali wówczas, że w ciągu dekady samochody wodorowe staną się opłacalne. Dotarliśmy już do tego momentu i go przeszliśmy, a konsekwencje ignorowania tej technologii stają się z każdym miesiącem coraz bardziej widoczne, ponieważ ceny gazu i energii dla paliw konwencjonalnych osiągają historyczne rekordy. Do 2019 r. na całym świecie, od Islandii i Wielkiej Brytanii po Chiny i Japonię, pojawiły się stacje paliw wodorowych, miejskie floty autobusowe i krajowe środki budżetowe na badania i przejście na pojazdy napędzane wodorem.
Ambasador paliwa przyszłości
Juha Kankkunnen dzieli swój czas od przejścia na emeryturę między domem w centrum wyścigowym Monako a rodzinną farmą w Laukaa w Finlandii. Jeżdżąc dla jednego ze swoich starych zespołów rajdowych, zadebiutuje 18 sierpnia Toyotą GR Yaris H2 w Ypres w Belgii, a następnie będzie jeździł tym samochodem na jeden etap każdego dnia wyścigu od 18 do 21. Yaris będzie jeździł jako samochód testowy przed każdym z etapów i pozwoli Finowi przekazać światu swoją opinię na temat tego, jak ta technologia sprawdza się w ekstremalnych warunkach jazdy rajdowej.
To nie pierwszy rajd wodorowy dla Toyoty
Japonia jest jednym z krajów przodujących, jeśli chodzi o rozwój pojazdów napędzanych wodorowymi ogniwami paliwowymi i nie jest to pierwszy przypadek, w którym wykorzystano zarówno głośne wyścigi, jak i kierowców, aby zaprezentować tę technologię. Do 2017 r. Japonia zainstalowała już 91 publicznych stacji ładowania nadających się do użytku wodorowych ogniw paliwowych w całym kraju. W 2022 r. liczba ta wzrosła do 166. Może to nie brzmieć zbyt dużo dla kraju liczącego ponad 125 milionów ludzi, ale gdy porównamy to z USA, to w rzeczywistości jest to dość znaczące.
Świat się zmienia, a firmy takie jak Toyota planują być jedną z sił napędowych tych zmian. W 24-godzinnym wyścigu Fuji na początku tego roku w czerwcu w wyścigu wzięła udział napędzana wodorem Toyota GR Corolla H2. Jari-Matti Latvala, szef Toyoty WRC, był tym razem w samochodzie i jest wielkim osobistym zwolennikiem przyszłości samochodów napędzanych wodorem w wyścigach rajdowych. „Ciekawie będzie zobaczyć GR Yaris H2 w akcji” – powiedział. „To było dla mnie ekscytujące, aby wziąć udział w 24-godzinnym wyścigu Fuji razem z Akio, a teraz mamy szansę zademonstrować tę samą technologię na odcinkach rajdowych. Chciałbym sam prowadzić samochód, ale skupiając się na rajdzie, nie mogę się doczekać, aby usłyszeć, co Juha Kankkunen myśli o prowadzeniu samochodu napędzanego wodorem”. Myślę, że wszyscy możemy podzielać ten pogląd. Miejmy nadzieję, że jazda i wyścig przebiegną pomyślnie dla wszystkich zaangażowanych.