Maranello - to odległe włoskie miasteczko odizolowane od najbliższego miasta Bolonii małą autostradą, która zwykle jest pełna dużych samochodów i ciężarówek. Z lotniska w Bolonii i tego małego miasteczka podróż zajmuje około 50 minut, jeśli jedziesz wystarczająco szybko, ale mniej, jeśli jedziesz po włosku, reprezentując miejscowych i regularnie dryfując po farbie. To jest dom Ferrari i lokalizacja, w której roadstery i wyścigówki są produkowane od 1940 roku. Tutaj, w Maranello, znajdziesz siedzibę zespołu Formuły 1, Scuderia Ferrari. Nazywa się to również „Ziemią Ferrari”, jak nazywają ją niektórzy miejscowi. Ale nie jest duży, jest tylko około 17 000 ludzi i wszyscy we Włoszech wiedzą, że to miasto Ferrari. Mówią, że pierwsza wizyta tutaj jest niezapomniana, a może to dlatego, że wszyscy odwiedzający są szczęśliwi, że przeżyli jazdę powrotną.
Obecnie Ferrari ma dwóch obecnych kierowców F1, Charlesa Leclerca i Carlosa Sainza, które są wschodzącymi gwiazdami sportów motorowych. Ich historie zostały wzmocnione przez słynny serial Netflix Formuła 1: Drive to Survive. A te historie mają na celu odzyskanie korony Maranello, po wielu latach braku tytułów. Jednak obaj panowie słabo zadebiutowali w wiosce, jak ujawniają. Leclerc jest uważny i sprytny w wieku zaledwie 24 lat i urodził się w Monako. Kiedy po raz pierwszy przybył do miasta, dotarł tylko do jednego z wejść. Miał wtedy 11 lat i przyprowadził go kumpel z rodziny, który pracował w Ferrari. Dzieciak nie mógł wejść i odwiedzić kompleksu, a mówi, że był właśnie na parkingu i wyobrażał sobie, co musiało być w środku. Coś na wzór fabryki czekolady, coś magicznego. Z drugiej strony Carlos Sainz jest spokojnym i uprzejmym człowiekiem, który był z rywalizującym zespołem, gdy ścigało go Ferrari. Został przedstawiony Maranello w wielu tajemnicach i tajemnicach, gdy czekał na zakończenie swojego obecnego kontraktu z inną firmą. Jego marzenie się spełniło, kiedy wrócił do Ferrari.
Mówiąc o marzeniach, młodszy brat Leclerca jest także zawodnikiem. Ale ta praca wiąże się z ryzykiem życia, a kierowcy dosłownie ryzykują wszystko, gdy biorą udział w wyścigu. Netflix traktuje kierowców jak prawdziwych ludzi z prawdziwymi rodzinami, którzy wciąż obserwują wypadki w sposób ciągły i w zwolnionym tempie. Ale to może nie być zabawne dla ich rodzin. Zwiedźmy trochę miasto Maranello. W centrum miasta znajduje się jeden pomnik, który ożywia maskotkę drużyny, konia, który od ponad 70 lat wije się na symbolu ekstrawaganckich samochodów sportowych i wyścigów. Niedaleko, ludzie chodzą i można było zobaczyć Rosso Corsę, odcień czerwieni Ferrari prawie wszędzie w Maranello. Nawet mechanicy ubrani są w czerwone kombinezony. Możesz również znaleźć informacje i panele turystyczne dotyczące historii miasta, a także dowiedzieć się więcej o historii Ferrari, począwszy od lat 40. XX wieku. Ostatecznie warto odwiedzić kościół San Biagio.
Miasto słynie również z księdza w regionie, który w wolnych chwilach ścigał się Ferrari. Ta postać wyznaczyła nowy standard dla kościoła San Biagio, w którym od tego momentu ksiądz dzwonił w kościelne dzwony za każdym razem, gdy drużyna triumfowała. I ten zwyczaj rozciągał się przez lata, więc następcy pierwszego księdza nadal biją w dzwony, gdy wygrywa Ferrari, gdziekolwiek na świecie. Tak więc w tym roku, w marcu, Leclerc zajął pierwsze miejsce, a następnie w kwietniu ponownie wygrał, tym razem w Australii. I zgadnij co? Śpiewały dzwony kościoła. Nastrój w małym miasteczku wydaje się zawsze pozytywny, życie toczy się pod znakiem dolce far niente , a ludzie wiedzą o wygranych i przegranych Ferrari. Możesz porozmawiać z każdym o minionych sezonach i o tym, że nie były udane, ale to tylko świadczy o zaufaniu ludzi zainwestowanych w słynny zespół. Jeśli nie wygrają w tym sezonie, wygrają następny.
Jeśli odwiedzisz Maranello, musisz zobaczyć dwupiętrowe muzeum Ferrari. To miejsce pełne nieskazitelnych samochodów, nagród i pamiątek. Dyrektor muzeum – Michele Pignatti Morano – wyjaśnia tradycję Ferrari: zwycięskie samochody trafiają do muzeum i zostają na zawsze zaparkowane w Hali Zwycięstwa. Goście mogą podziwiać stare biurko i słynną popielniczkę założyciela firmy Enzo Ferrari, urodzonego w 1898 roku. Rozwijał się on jako kierowca wyścigowy i twórca szybkich samochodów w latach 20. i 30. XX wieku. Według jednego z jego biografów Enzo był oddany „jednej sprawie wygrywania wyścigów samochodowych samochodami noszącymi jego imię”. Jednak ciągłe zwiększanie prędkości samochodów, rok po roku, wiązało się z kosztami ludzkimi: pod koniec lat pięćdziesiątych liczba zgonów kierowców Ferrari również wzrastała. W muzeum Ferrari można również odwiedzić wystawę supersamochodów, z których większość wypożycza się od zamożnych właścicieli. Teraz są zbyt drogie, więc nie mogli sobie pozwolić na ich odkupienie. Ale nadal mogą budzić podziw i wrażenie luksusu, który sprawia, że każdy marzy, gdy wsiada do supersamochodu nawet na minutę.