W grudniu poinformowano, że powstał spór prawny dotyczący własności obrazu Sunflowers Van Gogha w Tokio, który został sprzedany przez Christie's za rekordową cenę 25 milionów funtów w 1987 roku. Spadkobiercy Paula von Mendelssohna-Bartholdy'ego, niemieckiego Żyda bankier, który był właścicielem obrazu do lat 30. XX wieku, teraz rości sobie prawa do obrazu. Spór ten pojawił się 35 lat po sprzedaży obrazu na aukcji.
98-stronicowy „skarga o zwrot i bezpodstawne wzbogacenie” została złożona w Sądzie Okręgowym Północnego Dystryktu Illinois, rzucając nowe światło na historię malowania Słoneczników Van Gogha w okresie nazistowskim. Skarga wraz z towarzyszącą jej dokumentacją zawiera szczegółowe informacje dotyczące własności obrazu i jego przeniesienia z Paula von Mendelssohna-Bartholdy'ego na kolejnych właścicieli. Obraz został wypożyczony Art Institute of Chicago na wystawę w latach 2001-02, stąd złożenie skargi w Illinois. Roszczenie jest wnoszone w imieniu ponad 30 beneficjentów Mendelssohn-Bartholdy i jest obsługiwane przez prawników z K&L Gates w Chicago oraz Byrne Goldenberg & Hamilton w Waszyngtonie.
W 1987 roku firma ubezpieczeniowa Yasuda zakupiła Słoneczniki, aby wystawić je w muzeum sztuki znajdującym się na 42. piętrze swojej siedziby w Tokio. Po włączeniu Yasudy do nowego podmiotu o nazwie Sompo w 2002 r., obecnie podejmowane są działania prawne przeciwko czterem podmiotom Sompo, w tym Sompo Museum of Art, w związku z własnością obrazu. Przedstawiciel Sompo Holdings stwierdził, że zaprzeczają jakimkolwiek wykroczeniom i planują energiczną obronę własności obrazu. Na chwilę obecną Sompo Museum nie jest w stanie udzielić komentarza w tej sprawie.
Van Gogh stworzył trzy wersje swojego słynnego obrazu Słoneczniki, z których każda miała żółte tło. Oryginał, namalowany w sierpniu 1888 roku, trafił do National Gallery w Londynie w 1924 roku. W styczniu 1889 roku artysta wykonał także dwie dodatkowe wersje: sygnowaną kopię (obecnie przechowywaną w Muzeum Van Gogha w Amsterdamie) i niesygnowaną (zakupioną przez Jasudę). Obraz Słoneczniki w Tokio został początkowo sprzedany na początku lat 90. XIX wieku, zaledwie kilka lat po śmierci Van Gogha, a następnie został nabyty przez kilku kolekcjonerów sztuki, zanim został przejęty przez bogatego bankiera Paula von Mendelssohna-Bartholdy'ego (1875-1935) do 1910 roku. Był spokrewniony ze słynnym kompozytorem Feliksem Mendelssohnem.
Zdjęcie pokazuje, że Mendelssohn-Bartholdy umieścił Słoneczniki nad sofą we wnęce swojej wiejskiej posiadłości, Schloss Börnicke, położonej niedaleko Berlina. Co dziwne, wystawił dwa inne obrazy Van Gogha, które posiadał, obok głowy byka wypychanego. Według zapisów proweniencji Christie z 1987 roku, Mendelssohn-Bartholdy kupił Słoneczniki przed 1910 rokiem, a następnie sprzedał je galerii Paula Rosenberga w Paryżu, chociaż nie podano konkretnego roku.
Niedawno pojawiły się nowe dowody wskazujące, że przeniesienie własności Rosenberga przez Mendelssohna-Bartholdy'ego nastąpiło w październiku 1934 r., Datę tę potwierdzają również dowody fotograficzne znalezione w archiwum Rosenberga (nr inwentarzowy 3241). W następnym roku Rosenberg sprzedał Słoneczniki Edith Beatty, żonie magnata górniczego Alfreda Beatty'ego i mieszkance Londynu. To datowanie jest krytyczne, ponieważ sugeruje, że obraz został sprzedany po dojściu nazistów do władzy w Niemczech w 1933 roku. Spadkobiercy Mendelssohna-Bartholdy'ego twierdzą, że był on celem jako Żyd i że sprzedaż Słoneczników była prowadzona pod przymusem, co sprawia, że ich zdaniem „wymuszoną sprzedażą”.
Skarga prawna nie wspomina jednak o cenie, jaką Rosenberg zapłacił za słoneczniki. Spadkobiercy podkreślają, że Mendelssohn-Bartholdy sprzedał obraz „na dotkniętym kryzysem rynku, zalanym podobnymi współczesnymi dziełami sztuki, które nasilające się nazistowskie prześladowania odebrały innym cierpiącym żydowskim kolekcjonerom”. Z drugiej strony Sompo mógłby argumentować, że nie ma dowodów na to, że obraz został sprzedany po niskiej cenie, ponieważ kwota zapłacona Mendelssohn-Bartholdy jest nieznana. W mojej książce „Słoneczniki są moje” zauważam, że Edith Beatty ubezpieczyła obraz na 10 200 funtów w 1937 r., co może wskazywać na cenę, jaką zapłaciła. Jednak nie jest pewne, ile Rosenberg zaznaczył cenę, którą zapłacił Mendelssohna-Bartholdy'emu za obraz.
Według skargi prawnej Mendelssohn-Bartholdy był jednym z pierwszych znaczących niemieckich kolekcjonerów sztuki Van Gogha. W skardze stwierdza się również, że w 1934 roku powierzył Rosenbergowi sześć innych obrazów Van Gogha, z których cztery nie zostały sprzedane i ostatecznie zostały zwrócone wdowie po nim Elsie.